Petycja do Minister Anny Zalewskiej w sprawie nakazu zatrudniania specjalistów na umowy o pracę od 1 września 2018

Zamieszczamy poniżej tekst petycji Stowarzyszenia Poradni Niepublicznych do Ministra Edukacji Narodowej

Dotyczy: art. 10a Karty Nauczyciela wprowadzonego na mocy

art. 76 pkt 14 ustawy o finansowaniu zadań oświatowych.

PETYCJA

W związku z wejściem w życie od dnia 1 września 2018 r. nowelizacji ustawy z dnia 26 stycznia 1982 r. Karta Nauczyciela (Dz.U. z 2018 r., poz. 967) i wprowadzeniu nowego art. 10a tejże Kary Nauczyciela na podstawie art. 76 pkt 14 ustawy z dnia 27 października 2017 r. o finansowaniu zadań oświatowych (Dz. U. z 2017 r., poz. 2203) wnosimy o podjęcie natychmiastowej inicjatywy ustawodawczej i przygotowanie pod obrady Sejmu RP projektu ustawy zmieniającej wyżej wymienione przepisy prawa tj. w zakresie w jakim od 1 września 2018 r. nie będzie możliwe zatrudnianie bez umowy o pracę innych niż stali nauczyciele specjalistów takich jak pedagodzy, psycholodzy, logopedzi lub terapeuci pedagogiczni w niepublicznych przedszkolach, innych formach wychowania przedszkolnego, szkołach i placówkach, którzy to specjaliści dotychczas prowadzili zajęcia na umowę zlecenie lub w ramach własnej działalności gospodarczej. Wnosimy zatem o przygotowanie rządowego projektu zmiany art. 10a Karty Nauczyciela i wyłączenie spod jego regulacji nauczycieli asystentów, specjalistów i terapeutów.

UZASADNIENIE

Zgodnie ze stanowiskiem Ministerstwa Edukacji nowy art. 10a Karty Nauczyciela będzie miał zastosowanie w przypadku zatrudniania wszystkich nauczycieli niepublicznych przedszkoli, szkół i placówek, niezależnie od zajmowanego stanowiska czy wymiaru zatrudnienia. Będzie on zatem miał zastosowanie do zatrudnienia również nauczycieli pedagogów, psychologów, logopedów, terapeutów pedagogicznych, wychowawców, w tym także nauczycieli, którzy dotychczas prowadzili zajęcia w ramach własnej działalności. Argumentem i założeniem legislacyjnym takiej zmiany ma być rzekome zapewnienie odpowiedniej jakości procesu nauczania w tych jednostkach, bezpieczeństwa uczniów i wychowanków, oraz możliwość korzystania z uprawnień pracowniczych. O ile argumenty te mogą być słuszne w stosunku do nauczycieli sprawujących stałą opiekę nad dziećmi i realizujących podstawę programową, o tyle kompletnie nie korespondują z zatrudnianiem specjalistów do prowadzenia zajęć specjalistycznych lub różnego rodzaju terapii według zakresu godzin zajęć specjalnych koniecznych do przeprowadzenia w placówce, stosownie do liczby dzieci objętych daną terapią. Asystenci uczniów, nauczyciele wspomagający czy terapeuci są starannie dobierani do potrzeb dziecka objętego terapią oraz zaleceń indywidualnego programu terapii i nie wiążą się z jedną placówką, lecz pracują w kilku jednocześnie, zazwyczaj prowadząc własną działalność gospodarczą. W żaden sposób nie wpływa to na jakość prowadzonych zajęć specjalistycznych i w tym zakresie założenia nowelizacji są zupełnie nielogiczne i niezrozumiałe (!!!). Swoboda w zatrudnianiu specjalisty umożliwia placówce dobór terapeuty do indywidualnych potrzeb dziecka w porozumieniu z rodzicami, tym samym wręcz zwiększając jakość prowadzonych zajęć. Specjalistyczna wiedza i wykształcenie do prowadzenia zajęć terapeutycznych wyklucza wręcz możliwość ingerencji dyrektora placówki w sposób prowadzenia terapii, zatem sprawowanie nadzoru i kierownictwa nad pracownikiem w rozumieniu Kodeksu pracy jest w takich wypadkach zupełnie wyłączone. Terapeuta stosownie do postępów w terapii sam dobiera odpowiednie metody pracy z dzieckiem, czego efekty przejawiają się wyłącznie w postępach rozwojowych dziecka, a dyrektor placówki (pracodawca) nie ma w tym zakresie odpowiedniej wiedzy i te z ze względu na brak terapeutycznego kontaktu z dzieckiem nie powinien ingerować w sposób prowadzenia terapii. Założenia, które legły u podstaw wprowadzonej zmiany w zakresie zatrudniania specjalistów i terapeutów są wyjątkowo pozbawione racji i oderwane od rzeczywistości terapeutycznej pracy z dziećmi. Specjaliści i terapeuci przebywają w placówkach bardzo niewielką ilość godzin w stosunku do wymiaru godzin pełnego etatu i sami nie są zainteresowani wiązaniem się z placówkami fikcyjnymi umowami o pracę na dziesiętne części etatów. Nawet w placówkach o statusie placówek integracyjnych liczba dzieci wymagających specjalistycznych zajęć nie jest na tyle duża, aby rodziła konieczność prowadzenia zajęć specjalistycznych i terapeutycznych w rozmiarze zbliżonym do rozmiaru godzin pełnego etatu, czy nawet połowy etatu. Dostępność różnorodności form zatrudniania specjalistów i terapeutów w placówkach umożliwia tym placówkom przyjmowanie nawet niewielkiej liczby dzieci wymagających terapii, zaś rodzicom tych dzieci stwarza większe możliwości wyboru odpowiedniej placówki i doboru odpowiedniego terapeuty. Umożliwienie przebywania dzieci wymagających terapii w środowisku dzieci o niezaburzonym rozwoju, czyli w przedszkolach, w których liczba dzieci objętych terapią jest stosunkowo niewielka jest również niezwykle istotną wartością dla powodzenia terapii. Regulacja nowego art. 10a Karty Nauczyciela w zakresie w jakim dotyczy nauczycieli specjalistów i terapeutów oraz asystentów nauczycieli jest wyjątkowo szkodliwa dla:

  • jakości terapii dziecka rozumianej jako swobodny dobór odpowiedniego specjalisty do indywidualnych potrzeb dziecka, za czym idą przecież znaczące koszty ponoszone przez placówkę i rodziców dziecka;
  • swobody wyboru odpowiedniej placówki przez rodziców – która to placówka do tej pory miała możliwość bez znaczącego zwiększenia kosztów wywiązania się z programu terapii poprzez nawiązanie ze specjalistą umowy odpowiedniej do rozmiaru potrzeb danego dziecka czy danej placówki;
  • obciążenia finansowego dla rodziców ponoszących główny koszt terapii dzieci, bowiem wzrost kosztów zatrudniania specjalistów i terapeutów nie może doprowadzać placówek do nieopłacalności terapii, a zatem de facto koszt ten zostanie przerzucony na rodziców dzieci decydujących się na prowadzenie terapii i pozostawienie dzieci w dotychczasowych placówkach głównie ze względu na miejsce zamieszkania, miejsce pracy i przywiązanie dziecka do środowiska danej palcówki – które to wartości zdają się być dla projektodawców wprowadzonej zmiany zupełnie bez znaczenia;

Zawieranie przez nauczycieli specjalistów fikcyjnych umów na dziesiętne części etatów nie służy zatem żadnemu dobru, a już zapewne nie będzie służyło dobru dzieci wymagających terapii i jakości prowadzonej terapii (!!!). Zmiana wprowadzona od 1 września 2018 r. nowym art. 10a Karty Nauczyciela w stosunku do nauczycieli specjalistów i terapeutów nie została ani skonsultowana ze środowiskiem niepublicznych placówek, ani też przemyślana pod kątem skutków jakie będzie rodziła dla dostępności, jakości i kosztów terapii dzieci wymagających wsparcia w rozwoju bądź dzieci niepełnosprawnych. Sukcesy terapeutyczne wynikają z faktu indywidualizacji pracy z dziećmi i ich rodzinami. Na każdym etapie pracy specjaliści dobierani są indywidualnie w sposób maksymalizujący korzyści dla rozwoju dziecka, biorąc pod uwagę poza potrzebami terapeutycznymi, również rozkład pracy i zajęć rodziców/opiekunów, ich indywidualne preferencje dotyczące współpracy (zdarza się, że zmienia się specjalistę na innego na prośbę rodziców), co umożliwia wyłącznie umowa zlecenia. Specjaliści i terapeuci są zatrudniani zgodnie z ich wykształceniem i specjalizacją, zgodnie z osobistymi walorami i potrzebami dziecka, nie zatrudnia się tych osób jako nauczycieli lecz specjalistów w danej dziedzinie. Zajęcia prowadzone są głównie w siedzibie placówek, ale również w domach dzieci na prośbę rodziców i za zgodą terapeuty, zgodnie ze stanem zdrowia dziecka. To nie pracodawcy określą czas pracy specjalisty, godziny i dni prowadzenia zajęć. Te parametry ustalają sami specjaliści, najczęściej bezpośrednio z rodzicami, dostosowując terapię do sytuacji rodziny. Są one jedynie koordynowane przez pracownika placówki, aby zapewnić dostępność odpowiednio wyposażonych pomieszczeń. Placówka nie zapewnia też specjalistom ciągłości pracy. Specjalista pracuje tylko wtedy, gdy jest zapotrzebowanie na jego specjalność. Często jest to kilka zajęć dla danego dziecka. Zebrane dane statystyczne wskazują, że w jednym miesiącu dany specjalista dla różnych dzieci prowadzi przykładowo 4 zajęcia, w następnym 11, a niektórzy nie prowadzą zajęć w danym miesiącu w ogóle. Takie zindywidualizowane podejście do pracy z dziećmi wymagającymi terapii pozwala jednocześnie zapewnić maksymalną skuteczność pracy i płacić specjalistom za rzeczywiście przeprowadzone zajęcia.

Nowelizacja godzi najbardziej w dzieci objęte wczesnym wspomaganiem rozwoju bowiem działalność niepublicznych poradni nie była i nie jest finansowana z dotacji za wyjątkiem dotacji na prowadzenie wczesnego wspomagania rozwoju dzieci wymagających wsparcia, co pozwala na korzystanie z bezpłatnej terapii bardzo dużej ilości dzieci i ich rodzin.

Wprowadzona zmiana nie pochyla się nad losem dzieci, a jedynie maksymalizuje koszty pracy, które przez zatrudnienie specjalistów na umowę o pracę z uwzględnieniem Karty Nauczyciela przekroczą wielokrotnie wysokość dotacji na dane dziecko, a zatem w rezultacie obciążą rodziców dziecka. Dostępność terapii w placówkach publicznych nie jest odpowiednia do potrzeb rynku i nie ulegnie zmianie.

Opłacanie z dotacji nieefektywnych rozwiązań, podnoszenie kosztów osobowych wczesnego wspomagania rozwoju dzieci w swej istocie nie służy pomocy dzieciom a wyimaginowanemu dobru nauczycieli lub innym ewentualnym ukrytym celom, które jeśli istnieją należy upublicznić. Jest to również sprzeczne z interesem specjalistów prowadzących własną działalność, godzi w swobodę działalności gospodarczej i ogranicza dostępność terapii dla rodziców i dzieci. Jest to nieefektywne i niezgodne z dobrem dzieci założenie rzekomej poprawy jakości prowadzonych terapii.

W poradniach zostały przeprowadzone szczegółowe wyliczenia i przy zachowaniu stawki dla specjalisty i zrealizowaniu dotychczasowej liczby godzin pracy z każdym dzieckiem ( od 4 do 8 godzin) nie jest możliwe pokrycie tych wydatków z dotacji.

Należy pamiętać, że w pracy o tym charakterze niezbędne jest dostosowywanie wyposażenia do zidentyfikowanych potrzeb dzieci, rodzaju niepełnosprawności oraz stałe unowocześnianie i uatrakcyjnianie wyposażenia. Koszty prowadzenia wczesnego wspomagania rozwoju dzieci obejmują również zadania administracyjno-księgowe, znacznie zwiększone koszty eksploatacji lokalu i inne. Dokładanie niepublicznym placówkom oraz rodzicom dzieci dodatkowych kosztów zatrudnienia specjalistów na umowę o pracę (opłacania za etat, a nie rzeczywiście przeprowadzaną terapię) oraz odbieranie możliwości swobodnego doboru określonego specjalisty i rozmiaru jego pracy nie wychodzi naprzeciw żadnym wartym ochrony wartościom.

Nowelizacja nie bierze pod uwagę żadnych szczególnych uwarunkowań związanych z prowadzeniem niepublicznych placówek prowadzących terapię dzieci wymagających wsparcia w rozwoju i dzieci niepełnosprawnych.

W szczególności niepubliczne poradnie w przeciwieństwie np. do szkół i przedszkoli, nie są dofinansowywane w żaden inny sposób z funduszy publicznych i w sytuacji, gdy art. 10a Karty Nauczyciela zostanie w całości utrzymany w stosunku do poradni niepublicznych i zatrudniania specjalistów oraz terapeutów, tak potrzebna działalność tych placówek na rzecz rodziny nie będzie mogła być realizowane przez wiele z nich ze względu na zbyt wysokie koszty w stosunku do możliwości płatniczych rodziców dzieci wymagających wsparcia.

Następnie powstaje wątpliwość jak interpretować przepis art. 10a Karty Nauczyciela w stosunku do właściciela poradni, który prowadzi jednoosobową działalność gospodarczą i w związku z tym – zgodnie z obowiązującym prawem – nie może sam siebie zatrudnić na umowę o pracę. Istnieje obawa, że przy takiej regulacji prawnej posiadając pełne kwalifikacje do prowadzenia zajęć właściciel poradni nie będzie mógł prowadzić zajęć terapeutycznych finansowanych z dotacji.

Następnie w środowisku terapeutów jest bardzo dużo specjalistów posiadających własną działalność gospodarczą, pracujących na etaty lub części etatów w macierzystych placówkach i osoby te nie chcą być zatrudnione na umowy o pracę. Z góry narzucone rozwiązanie nie służy także samym specjalistom.

Wprowadzona zmiana jest aż w takim stopniu szkodliwa dla dobra dzieci i ich rodzin, dla jakości i swobody pracy specjalistów, następnie dla dostępności terapii w placówkach niepublicznych, wreszcie swobody prowadzenia działalności gospodarczej jako wartości chronionej konstytucyjnie, że w przypadku braku wyłączenia spod regulacji art. 10a Karty Nauczyciela asystentów, specjalistów i terapeutów, środowisko placówek niepublicznych w porozumieniu z rodzicami dzieci zorganizuje stosowną akcję i debatę publiczną – w tym w prasie i w mediach ogólnopolskich – na temat powodów i przesłanek jakimi kierował się Rząd RP wprowadzając tak szkodliwą zmianę przepisów. W dotychczasowych publikacjach prasowych i dyskusjach medialnych środowiska niepublicznych placówek i rodziców dzieci nie pojawił się żaden aprobujący głos wprowadzonej zmiany w stosunku do niepublicznych poradni i przedszkoli prowadzących terapię dzieci. Jako przykład można wskazać na publikację Gazety Prawnej dostępnej na stronie:

http://serwisy.gazetaprawna.pl/edukacja/artykuly/1140575,przedszkola-i-szkoly-niesamorzadowe-musza-zatrudnic-wszystkich-nauczycieli-na-etacie.html

Zadziwiający jest zatem dotychczasowy brak reakcji na pojawiające się protesty i merytoryczną krytykę środowiska dotkniętego wprowadzoną na mocy art. 76 pkt 14 ustawy o finansowaniu zadań oświatowych nowelizacją Karty Nauczyciela.

Licząc na dążenie do utrzymania politycznie głoszonej „dobrej zmiany” oczekujemy na niezwłoczne przygotowanie postulowanej powyżej zmiany art. 10a Kary Nauczyciela.

Stowarzyszenie Poradni Niepublicznych, 01-819 Warszawa, ul. Żeromskiego 14

 

Komentarz Redakcji:

Wymieniliśmy z MEN pisma m.in. dotyczące tego problemu. Naszym zdaniem, nowy przepis art. 10a może nie obejmować specjalistów psychologów, pedagogów i logopedów, wbrew opinii MEN. Wynika to nie tylko z samego brzmienia Karty  Nauczyciela, ale także innych przepisów wykonawczych, wydawanych przez MEN. W licznych publikacjach, m.in. wspomnianej Gazecie Prawnej, zabierał w tej sprawie głos mec. Robert Kamionowski.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*